Skip to content

Pieśń Nocy I – Narodzony mroku

Pierwsza z serii, która nadaje kształt całej serii.

Noc zdaje się być żywa,
Zbierając z pól swoje żniwa,
Gdy pierwsza z gwiazd upada,
Wiatr, mroku brat, swą pieśń układa.

Ich oczy czernią w mroku świecą,
Wśród krwawych płatków róż,
Niczym łzy, deszczu strugi lecą,
Na martwe ciała, okryte przez kurz.

Dusza ich wije się, niczym wąż,
Syn boga strącony, kobiety pierwszej mąż,
Pośród spalonych drzew jaskółczy śpiew,
To martwy kat śmierci, żyje ku wszystkiemu wbrew.

Światła już nie ma, nie wstanie już dzień,
Niebo na nowo nie rozkwitnie i pochłonie czerń,
Pochłonie nas jedynie wieczny sen,
W świetle żarzących się martwych tchnień.

Echo niesie ból, wśród spiczastych pni drzew,
Gdzie płynie niczym rwąca rzeka krew,
Bicie martwych, ludzkich serc na stosie łez,
Są niczym dla uszu śpiew, nie uchodzi ich kres.

How useful was this post?

Click on a star to rate it!

As you found this post useful...

Follow us on social media!

Published inSeria Pieśni NocyWiersze

Be First to Comment

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *