Żyj, albo umieraj.
Szepczą.
Zamknij oczy i śpij,
Dotknij chwil,
Nienazwanych,
Gdy oddech płytki,
Szybki.
Rozmywa się obraz,
We łzach krwi,
Choć w oddali kwitną bzy,
Białe.
Ostatnie bicie serca,
Rozrywa żar,
Palący żal,
Bólu cichy, pusty gwar.
Ucichł.
A ty?
Czy wciąż słyszysz ich głos?
Żyj, albo umieraj.
Szepczą..