Na pozór piękny
W czerwieni nieba
Widok sprzed lat
Po za horyzontem świateł
Dotyk zimnego wiatru
Jest jak żagiel wśród fal
Na pożarcie
Tonie na oceanie samA dziś muzyka mi gra
W samotności,
Miejscu sprzed lat
Zza zamkniętych krat
W bałaganie myśli.Świat ten niczym przedstawiony
Osamotniony, żyje
W każdej łzie
Słowie i myśli
W mej głowieGdy się o nim słowa nie wypowie
Przechadzam się
Niczym kat dumny
Napawając radością,Gdy w mroku szarościach
Gnije niczym łza
W odbiciu lustra
Ta sama twarz.
Be First to Comment