Wiatr delikatnie mówi
Wśród pól i łąk,
Daleko zaszliśmy,
Choć to jeszcze nie tu.
Jeszcze nie czas,
Choć muzyka już gra,
I tańce wśród ognia fal,
W mroku i za dnia.
Na granicy światów
Kupały czas,
Wśród wianków i gwiazd,
Polne kwiaty rzucane na wiatr.
Idźmy daleko, w las,
W mroku szarościach,
Gdzie paproci kwiat,
To Bogów starych świat.
Czy to śpiew? Czy modłów słowa?
Niech będzie nam dane szczęście,
Mokosz, o pani, spójrz łaskawym okiem na lud,
W podzięce, wypijmy! Niech będzie sława, za trud.
Skacząc wyżej ponad żar,
Niech echo niesie swój czar,
W niebiosa. Perunie ukaż swój dar,
Niech Weles usłyszy w podziemiach twój gwar.
Noc Kupały
Published inMitologiczny Duch