Odchodzi me ostatnie słowo,
Mówiąc, krzyczące wydziera,
Jego kształt i blask już zbladł,
Odchodzi i upada w gęsty las.
Serce me bije już coraz ciszej,
Co raz rzadziej słyszę jego głos,
Każdy krok wydaje się ostatnim,
Czekam gdy zechce odpocząć, zaczerpnąć tchu.
I gdy nadejdzie ta ostatnia chwila,
Samotność wybiera mi ciemną pustkę,
Gdy będę chciał już ją usunąć,
Zakryję się marzeniem, niezwykłym,
By dusza dała znak gdy usnę.
Be First to Comment