Leave a CommentDzień za dniem mija,
Gdy wczoraj było jeszcze dziś,
Godzina za godziną przemija,
I jutra nie znał miniony świt,
Choć myśli błądzą, przeszłości żądzą.
Zegar tyka sekundy,
Mijają nieubłaganie lata,
Choć jeszcze ubiegłego poranka,
Beztrosko, pośród drzew i mchu,
Na boso, przyszedł do mnie zmierzchu świt.
A dziś, liczę w samotności chwile,
Jakby wspomnienia już wyblakły,
Są niczym marzenia, we łzach,
Gdy czekam na ostatnią z gwiazd,
Okrytą we mgle, tonie wśród fal
To skarb tamtych lat,
Choć to nie ten świat, duszy słaby blask.
Nie licząc godzin i lat, zysków i strat,
Porwie nas przyszły świat, słońca blask,
Gdy pójdziemy spać spokojnie…
