Skip to content

Tag: samotność

Pieśni Nocy – cześć trzecia

Kolejny z serii Pieśni Nocy, cześć trzecia pieśni. W nieco innym tonie, opowiadający nieco inne miejsce i czas.

Okala mnie mrok,
Martwej duszy wzrok,
Choć wokół ciał martwych miliony,
W śmierci, wokół drzew, śpiew czarnej wrony.

Skowyt dusz, w oddali, żałosny,
Szukając ciał, w ogniu jest uśmiech radosny,
Choć cisza milczy, niczym słona łza,
Apetyt do krwi martwych ciał wciąż dyszy i gra.

Chodź ze mną, zza obraz zgliszczy miast,
Wśród spadających gwiazd,
Gdzie nie dosięga nas już martwy czas,
Choć pokrył nas już dziki krzew i wieczny las.

Choć serce już me nie bije, nie żyje,
Ciało mchem, liśćmi drzew okryje,
Żyć martwe wspomnienie będzie, w czarnej mogile,
Choć pamięć przepadnie, ulotne są me chwile.

Leave a Comment

Niczym liście na wietrze

Niczym liście puszczone na wiatr,
Uciekają do gwiazd na niebie,
I choć przed chwilą deszczu łza
Utkała ranny krajobraz
Ze szkła, kruchy i piękny, czekam.

To chwila przemija, zabija czas,
Choć brak już tchu,
Cisza jest lekarstwem z bladych słów,
Czekam na ostatni zielony liść,
Pod drzewem, w jesienne dni.

Aż upadną, i nie będzie już nic,
By móc poznać stracone piękno,
Na nowo zobaczyć jak sny
Straconych w nadziei rodzą łzy,
Każda z nich budzi do życia.

Leave a Comment

Zatrzymał się czas

Zatrzymał się czas, choć biegnie,
Pozostawiając na urwisku strach,
Słowa utkwiły nienazwane,
Zabiegane w natłoku myśli.

Chciałbym lecz nie potrafię,
Poskładać się na nowo,
By chciał wyrazić się w mroku,
Tak prawdziwym jak sny, w świetle gwiazd.

Echo już milczy zamknięte w otchłani,
Niczym kwiat na nowo rodzi się mgła,
Pochłania, prowadząc niczym zaginiony brat
W zatracenie, w zapomnienie czarny kat.

Biel mnie przeraża, pusta,
Trzymając za rękę we łzach,
Wymawiając puste słowa,
Niczym żal, nieustannie gna w dal,
Za mną bez światła, muzykę swą gra.

Leave a Comment

[myśli bolą]

myśli bolą
wyjrzawszy z mroku
na blask
choć upłynął już czas
nadal słychać
wrzask
we mgle i świetle gwiazd
niczym w okopie
słucham jak muzyka gra
niczym łza zabija
od środka mrok i blask
przez cały czas

Leave a Comment

Chciałbym dostrzec

Chciałbym dostrzec słowo,
O delikatną dłoń otrzeć,
Jakoby we śnie w ciemną noc,
Gdy na niebie miliony gwiazd,
Przyglądać się jak każda łza
Zabija spadająca,
I wydrzeć z serca wspomnienia,
Z chwil, które pierwsze litery kreśliły
Na wietrze wśród białych fal,
To dar, przekleństwa i z serc żar,
W samotności.

Myśl są rozproszone,
Jak rzeka przy wodospadzie płyną w dół,
Choć wokoł szum, ptaków śpiew,
Echo niesie po lesie dźwięk,
Niczym sen, na chwilę unosi
By wstać, i na nowo paść,
Jak kwiat na nowo się rodzi,
Nowe pąki puszcza
Gdy puka światła brat,
I rodzi się z mroku żal,
I strach.

Leave a Comment

Żyj albo umieraj

Żyj, albo umieraj.
Szepczą.

Zamknij oczy i śpij,
Dotknij chwil,
Nienazwanych,
Gdy oddech płytki,
Szybki.

Rozmywa się obraz,
We łzach krwi,
Choć w oddali kwitną bzy,
Białe.

Ostatnie bicie serca,
Rozrywa żar,
Palący żal,
Bólu cichy, pusty gwar.
Ucichł.

A ty?
Czy wciąż słyszysz ich głos?
Żyj, albo umieraj.
Szepczą..

Leave a Comment

Pęka nić


Pęka cienka nić,
Niczym świst kul
Gdy u stóp wciąż wróg,
Nieznany.

Lustro wciąż te same,
Niezmiennie ukazuje żal,
Wciąż obraz ten sam,
Choć rzeczywistość inna,
Już nie ta.

Cofnąć czas, a może zaczekać,
Jak rwąca do przodu rzeka,
Gnać gdy wiatr pcha,
Obraz rozmywa się
Jak malowidło z wielu farb.

Słowa nic nie znaczą,
Nie dziś,
Gdy czekam na świt,
Z krzykiem u twoich drzwi
Różem malowanych nici.

Leave a Comment

Daj mi chwilę

Daj mi chwilę
Nim zapomnę
Kreśląc znaki na wodzie
Jak łzy słone czerwone róże
Wśród dzikich traw
Przy świetle świec
Patrząc na nagą pierś
Słucham każdego oddechu
We śnie cichej pieśni
Która pieści kruchy obraz
Utopiony w szkle
Niewyraźny

Daj mi chwilę zapomnienia
Zatracenia się
W szarych i pustych chwilach
Tętniące jak krew w żyłach
Przemijają samotnie
W sennym oddechu
Giną bezpowrotnie
Choć za ścianą mgła
Krystalicznie czysta jak łza
W mroku czeka
Niczym strach
Wśród dzikich traw
Gdy zapachem bawi się czas
I czeka w osamotnieniu

Leave a Comment

Zbyt wiele

czasami jest
zbyt wiele słów
rozproszone nucą

cisza jest zbyt wielka
by przetrwać
przerwać bicie serca
w katuszach

noc wydaje się być ostatnią
gdy chciałbym usiąść
i nigdy nie wstać
nie powrócić
nie przetrwać

zbyt wiele myśli
obrazów
we mgle pozostałości
wśród bladych gwiazd
trzyma mnie czas
by nie upaść

choć jak na dłoni
twoja twarz uśmiechnięta
delikatna niczym łza
wśród rozbitych szyb
mamroce

Leave a Comment

Nadal ten sam

Dzień niczym się nie wyróżnia
Nadal ten sam
Choć twarze się zmieniają
Czas przenikają
W ciemnych okularach
Niewidzialny
Na skraju dnia i nocy

Przepaść jest niewielka
Pomiędzy wierszami
Zawiłymi postaciami
Nic tu nie znaczy, choć chce
Druga część zabrać mnie
I ucztować
Niczym we śnie
Co dzień oddalam się

Biała kartka przede mną
Nadal czeka na westchnienia
Jedno słowo, dwoje ust
Jedna myśli z dwoja głów
Choć to nie możliwe.
Podążam ulicą gdy pada deszcz
W sercu niesie mnie pieśń
W zwykłym niezwykłym dniu
Niewidzialny

Leave a Comment