Skip to content

Słucham siebie w ciszy

słucham siebie w ciszy
choć nią nie jest
w mroku
zdaje się być żywą
gdy czekam na każdy oddech
powątpiewania
choć to ciche bicie serca
nadal te samo
choć inne
jakoby żyło jak niegdyś
we śnie
powracam w to samo miejsce
by słuchać jak szumi spokój
i jej oczy delikatne
nadal te same choć tak różne
niech się patrzą prawdziwie
nie bacząc na czas
tu gdzie cząstka łzy została
i pochowała na zawsze nas
ta delikatnie pieści
cisza wśród gwiazd szeleści
dusza w mroku
świadomość obłudna
czeka nadal
na spotkanie dwóch światów
I w jedności tych samych ciał

How useful was this post?

Click on a star to rate it!

As you found this post useful...

Follow us on social media!

Published in2025Ból i samotnośćMroczne refleksjeNadzieja i odrodzenieWiersze

Be First to Comment

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *